Wspólnota strachu - Krzysztof Wyszkowski
Czy z przekonania o konieczności uchronienia Polski przed „człowiekiem z siekierą”, czy z czystej żądzy władzy, ludzie Mazowieckiego sięgnęli po narzędzia pochodzące z tego samego źródła. Na biurku ministra spraw wewnętrznych Krzysztofa Kozłowskiego „znalazły się” dokumenty t.w. Bolka. Gdy niespodziewanie sytuacja się odwróciła, bo Mazowiecki odpadł po przegranej w pierwszej turze wyborów z Tymińskim, Komorowski – wówczas wiceminister obrony narodowej – zgłosił się do sztabu wyborczego Wałęsy z propozycją przekazania bardzo ważnych informacji.
Pojechałem do Warszawy i spotkałem się z nim w jego gabinecie w „Domu bez kantów”. Powiedział mi wówczas,
że sztab Tymińskiego został zorganizowany, na polecenie Jaruzelskiego, przez funkcjonariuszy Wojskowych Służb Informacyjnych. Zapytałem skąd to wie i usłyszałem, że właśnie od nich. Gdy wyraziłem zdziwienie taką zażyłością Komorowskiego z WSI, ten zaczął mnie przekonywać, że można mieć do nich zaufanie, ponieważ są to dobrzy patrioci, którzy „przeszli na naszą stronę”.
całość artykułu pod linkiem:
http://wzzw.wordpress.com/2010/11/17/wspolnota-strachu/
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 780 odsłon
Komentarze
Re: Wspólnota strachu - Krzysztof Wyszkowski
18 Listopada, 2010 - 11:12
Szkoda, że są ludzie, którzy mając wiedzę o podłości, milczeli, myśląc o własnej mocy, decydowania o słuszności kłamstwa dla polskiej racji stanu wtedy. Kłamstwo, które zdecydowało o III RP, drogę fałszu i zakłamania. Zdecydowany opór wtedy, mógł uratować Polskę od kontynuacji. Szkoda panie Wyżkowski, że pańska walka, skupiła się na prywatnych, osobistych rozgrywkach z Wałęsą??? Pzdr.
@emka
18 Listopada, 2010 - 21:05
Ja w żadnym razie, nie oceniam źle pana Wyżkowskiego, podziwiam jego walkę o prawdę. Chodzi mi raczej o możliwości i fakt, że społeczeństwo w swojej większości, decydująca o wyniku wyborów, musiała czekać prawie dwadzieścia lat, by dowiedzieć się o agenturze "Bolka". Musiała czekać, na tak oczywistą ocenę układu w Magdalence??? I te dwadzieścia lat, wystarczyło, by społeczeństwo przeszło skutecznie, pranie mózgu, które teraz trudno będzie obudzić, z hipnozy nienawiści do patriotyzmu. Tak, dla pewnych środowisk to była znana sprawa, ale te środowiska, nie decydowały przy urnach. Pzdr.
Boj sie Boga "balsam"
21 Maja, 2011 - 01:11
i przepros p. Wyszkowskiego .....za przekrecanie nazwiska