Tragedia w Stalowej Woli. 20-latek skoczył z wieżowca

Obrazek użytkownika POMÓŻ CHODZIĆ
Ogłoszenie

Kolejna ofiara braku perspektyw

20-letni mężczyzna po godz. 13 skoczył z wieżowca w Stalowej Woli (woj. podkarpackie) i poniósł śmierć na miejscu. Aktualnie toczy się postępowanie wyjaśniajace w tej sprawie. Według jego znajomych jedną z przyczyn tego desperackiego aktu mogły być kłopoty ze znalezieniem pracy - od czasu ukończenia szkoły mężczyzna był bezrobotny. To już kolejna śmierć samobójcza w Stalowej Woli.

Ile ich było w ubiegłym roku w całym kraju?

Obserwując sytuację gospodarczą w Polsce w przypadku takich tragedii coraz rzadziej mówimy: na pewno chory psychicznie. Niejednokrotnie bowiem to nie choroba jest powodem a akt desperacji. Brak środków do życia, brak perspektyw dla ludzi w każdym wieku, brak pracy, stabilizacji życiowej, brak możliwości leczenia - są powodem takich decyzji.

Ktoś powie: ucieczka...

Ale co zrobić, gdy nie ma co do garnka włożyć, gdy banki wołają o kolejne odsetki, gdy nie ma środków na życie, leczenie czy jedzenie? Gdy wszystkie drzwi zamknięte a długi ogromne człowiek wpada w depresję. A to straszna choroba. Jest wiele przyczyn i postaci depresji. Ta - wynikająca z trudnej sytuacji życiowej - nazywa się depresją sytuacyjną. Trwa tyle, ile trwają problemy. Gdy nawarstwiają się - narasta i ona.

Kryteria diagnostyczne rozpoznania depresji dużej wg DSM-IV (wikipedia):
Występowanie minimum pięciu objawów przez okres 2 tygodni pod warunkiem, że stanowią one istotną zmianę w zachowaniu chorego; jednym z objawów jest obniżenie nastroju bądź utrata zainteresowań oraz brak zdolności odczuwania przyjemności.
obniżenie nastroju lub dysforia występujące codziennie przez przeważającą część dnia odczuwana subiektywnie i dostrzegana przez otoczenie
znaczne ograniczenie zainteresowań wszystkimi czynnościami oraz brak odczuwania przyjemności związanej z ich wykonywaniem
spadek lub wzrost masy ciała minimum 5% w ciągu miesiąca lub codzienny wzrost lub spadek apetytu
utrzymująca się bezsenność lub nadmierna senność
spowolnienie lub podniecenie ruchowe
uczucie zmęczenia
poczucie nieuzasadnionej winy, obniżenie poczucia własnej wartości
obniżenie sprawności myślenia, zaburzenia uwagi i koncentracji, niemożność podjęcia decyzji
nawracające myśli o śmierci, myśli samobójcze realizowane bądź nie
Kto z nas nie zauważa u siebie przynajmniej części tych objawów?

Depresja staje się chorobą naszych czasów. Ludzie walczą z systemem, z przeciwnościami życia.. Z czasem stają się coraz bardziej bierni... Czasem kończą ze sobą...

Ja też - przyznaję - czasem zastanawiam się, czy dam radę dalej tak funkcjonować. Oczywiście ze wszystkich sił pragnę życia, jednak ono dotąd było poza zasięgiem ręki. Kilkuletnia choroba, ból, kalectwo, samotność, bieda, brak szans na leczenie i pracę, rosnące długi sprawiły, że nieraz zastanawiałam się czy nie przyjdzie mi skończyć ze sobą. Mówię o tym głośno, bo pewnie niejedna osoba czuła/czuje podobnie ale brak jej odwagi, by to wobec innych przyznać. Tylko ten, który był na dnie rozumie, jak bezradny może być człowiek.

Pytam - kiedy to się skończy? Kiedy będę czuła się szczęśliwa z racji bycia Polką? Kiedy przestanę patrzeć na perspektywy znajomych z zagranicy z poczuciem, że nigdy tego nie doświadczę w swoim kraju? Kiedy pójdę na wybory z przekonaniem, że mój głos coś zmieni na lepsze? Kiedy będę bez obaw patrzyła na przyszłość swoją i rosnącego syna? Czasem myślę by opuścić Polskę i wyjechać poza granice, zwłaszcza po wizycie w Szwajcarii. To jest zupełnie inny świat. Ludzie są do siebie mili bez względu na hierarchię stanowisk w zakładzie pracy. Na własne oczy widziałam, jak wysoko utytułowany lekarz zwraca się z szacunkiem do najniższego personelu medycznego, jak obsługa kolei szanuje swoich petentów i z cierpliwością oraz życzliwoscią tłumaczy niejasne kwestie, na własne oczy widziałam rowery stojące bez zabezpieczenia w całej Bazylei... Ze zdumieniem pytałam Polkę mieszkającą w Szwajcarii od 16lat - Jak to możliwe? W odpowiedzi usłyszałam: " Możliwe. Kiedy przeprowadziliśmy się tu z Polski zostawiliśmy pod sklepem zakupione radio. Mysleliśmy, że ktoś pewnie je sobie przywłaszczył. Po kilku miesiącach sklep skontaktował się z nami, gdyż ustalił do kogo to radio należy... Innym razem ktoś mężowi pod pracą podmienił rower - analogiczny stał obok. Następnego dnia rower spowrotem stał na swoim miejscu a w bagażniku była butelka wina w ramach przeprosin za pomyłkę..." W Polsce nie byłoby ani radia, ani roweru, ani wina. I tak zastanawiam się, czy to wynikałoby ze złej natury Polaków (katolików w większości...), czy z faktu, że nam się w kraju tak ciężko żyje? Nie znam odpowiedzi... Ale wiem jedno - Nie chcę skończyć jak ten biedny chłopak na bruku, choć gospodarczo już na nim się znalazłam...

Zaciśnij pasa-wspomóż Prażynkę

Jestem ofiarą polskiej służby zdrowia: zakażenia szpitalnego i błędów medycznych.

Do 17 kwietnia potrzebuję dozbierać 20-30 tys zł aby móc 17 kwietnia operować się w szwajcarskiej klinice.

Drogi Czytelniku, wstydzę się żebrać ale nie mam wyjścia, wspomóż mnie proszę:

Dane tytułu przelewu:
Fundacja Osobom Niepełnosprawnym "SŁONECZKO"
z dopiskiem: Na leczenie Renaty Szot symbol 274/S
Numer konta dla wpłat krajowych w złotych:
89 8944 0003 0000 2088 2000 0010
Numer konta dla wpłat zagranicznych w euro:
Kod SWIFT (BIC): GBW CLP PP - 76 8944 0003 0000 2088 2000 0050
Numer konta dla wpłat zagranicznych w dolarach USD:
Kod SWIFT (BIC) GBW CPL PP - 97 8944 0003 0000 2088 2000 0060
Nazwa i adres banku:
Spółdzielczy Bank Ludowy
Zakrzewo / Oddział Złotów

1% podatku

W PIT należy wpisać- tylko numer KRS 0000186434.

A w informacjach uzupełniających - cel szczegółowy 1 % : Renata Szot ID. 274 / S

www.pomozchodzic.pl

Brak głosów

Komentarze

Dziś młodzi ludzie pozbawieni perspektyw, pracy, godnego życia, a także bardzo często i zadłużeni ponad miarę godzą się na katorżnicze i uwłaczające życie swoje i swojej rodziny, a to wszystko tylko dlatego i po to by zaspokoić lichwiarzy bankowych i innych mendossaczy.
Ci młodzi ludzie zadłużeni na kolejne pokolenia albo i na wieczne nigdy są dzisiejszymi niewolnikami i kolonami systemu i bezdusznych gangsterbanków.
Już nie mam czym rzygać patrząc na upadek tej dwunożnej rasy bezdusznych chciwców i cyników.

Pozdrawiam,

Obibok na własny koszt

======================================================

Nunquam sapiens irascitur.

Vote up!
0
Vote down!
0

Obibok na własny koszt

#234433

może na schroniska dla psów i inne cele wystarczy tych odpisów podatkowych 1%-owych - tym razem wspomóżcie człowieka w potrzebie - ja tak zrobię!

"1% podatku

W PIT należy wpisać- tylko numer KRS 0000186434.

A w informacjach uzupełniających - cel szczegółowy 1 % : Renata Szot ID. 274 / S"

Trzymam kciuki i duzo zdrowia p. Renato!!

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, a*ldd meg a Magyart

#234465

W 2011 roku było 2 takie przypadki w Stalowej Woli
http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20111028/POWIAT0303/562029000

Vote up!
0
Vote down!
0
#234626

Prażynka

Jestem wzruszona, pierwszy mój post i miłe przyjęcie, tak bardzo dziękuję, budują Państwo moją wiarę w ludzi :)

Vote up!
0
Vote down!
0

Renata

Pomóż Chodzić

#235200