krótkie komentarze ostatnich wydarzaeń
Trochę to będzie misch - masch. Awantura z Kataryną zakończyła się na szczęście szczęśliwie. Wczoraj w TVN24, Karolina Deling przeprowadziła wywiad z naszą bohaterką. Z tego wywiadu wynikło, że Kataryna "jeszcze się policzy z Czumami, jak tylko wróci do Warszawy". Wynikło jeszcze, że za swoje poglądy ma chyba ciche uznanie wśród dziennikarzy, niekoniecznie natomiast u polityków. W każdym razie Czumowie wyszli na durniów co nie trzeba było udowadniać, wolność słowa zostaje utrzymana. Wprawdzie kilku głuptaków zastanawia się czy Kataryna to facet, czy grupa ludzi, no ale to nie jest groźne - niech się zastanawia, będziemy co najwyżej mieli się z czego pośmiać. Ta cała afera z Czumami chyba nie wyjdzie tym ostatnim na dobre, bo już niektóre media przebąkują o gwoździu do trumny i ewentualnej zmianie na stanowisku ministra MS. To tyle na temat Kataryny. A swoja drogą to macie rację, powinna chociaż podziękować, za to, że przez dwa dni dzielnie opisywaliśmy jej tragedię.
Dzisiaj natomiast z tego samego źródła dowiedziałam się, że francuski parlament zatwierdził sankcje, aż do wykluczenia z sieci włącznie, na internautów, którzy będą ściągać pliki muzyczne i filmowe. Mało tego, powstaną odpowiednie agencje, które będą się zajmować ściganiem takich internautów. A że przy okazji wejdą w prywatną sferę życia takich internautów, to oczywiście nikogo nie obchodzi. Rzecz się tyczy na razie Francji. Znając jednak zamiłowanie Tuska do poklepywania po plecach prezydenta tejże Francji, obawiam, się, że po wyborach do EP, zacznie się i u nas podobna nagonka. I to nie będzie wesołe. Jak na razie chcę tylko ustosunkować się do ściągania tych plików. Przyznaję się bez bicia, że nigdy, przenigdy nie kupiłam żadnego filmu, czy płyty od pirata. Kupowałam zawsze w Empiku, teraz, z uwagi na brak środków kupuję, w kiosku przy brukowcach, ewentualnie pożyczam i przegrywam sobie. Z ręką na sercu tylko dla własnego użytku, lub użytku moich najbliższych. Nie handluje tym - to informacja dla nawiedzonych obrońców praw autorskich. Może obrażam w ten sposób czyjeś uczucia ale mówi się trudno. Bo to zaczyna się już mi przelewać. Przykład: syn kupił płytę legalnie, zapłacił za nią kupę kasy. Stała się ona więc jego własnością. Może więc ją słuchać, pożyczać, zniszczyć lub nawet sobie zupy ugotować jak ma ochotę. Tym sposobem, ja jego mama mogę sobie mając legalny sprzęt, bo kupioną, w sklepie nagrywarkę do komputera, przegrać tę płytę. Za kupioną płytę syn autorowi zapłacił i ten autor może tylko dziękować nam, że ma darmową reklamę. Jeżeli się mylę, to niech mi ktoś odpowie na proste pytanie. Czy ja mogę skarpety ADIDASA (prawdziwe, nie podróby) pożyczyć przyjaciółce, czy muszę pisać pismo do producenta o zezwolenie i uiszczać może jakąś opłatę. No proszę, nie dajmy się zwariować.
Trzeci i ostatni temat, żeby nie było za długo, to oczywiście parada tych homoniepewnych w Krakowie. Senatorowie naszego prastarego grodu, wystosowali list do prezydenta Majchrowskiego ( pod którym ja tez z chęcią bym się podpisała), aby nie organizował tej parady. Niestety, pan prezydent zarzekał się, że nie ma przepisów, konstytucja tez na ten temat nic nie mówi i parada musi się odbyć. Wkurzył mnie tym stwierdzeniem. Bo istnieje coś takiego jak zło konieczne, z którego władza bardzo często korzysta, nie mając na to przepisów ( mówię chociażby o pałowaniu ludzi przez policję). Temat jako taki zawsze mnie bulwersował. Jak koniecznie muszą się gdzieś spotykać, to można znaleźć im jakieś miejsce w pewnej odległości od miasta i tam niech robią co chcą. A kto ciekawy tego żałosnego widowiska, to podąży za nimi. Po co obrażać uczucia większości Polaków i zezwalać na te parady. No ale jak byśmy wypadli w oczach tej cholernej unii.l Przecież to właśnie tylko o to chodzi. Tfu, tfu!!
Pozdrawiam
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 650 odsłon
Komentarze
kasandro, wszelaka bolszewia chce doregulowac wszystko
16 Maja, 2009 - 21:12
Smieliśmy się z dopuszczonego do obrotu na terenie UE kształtu banana, ogórka!
A dopiero preludium!
Rozpanoszeni i bezkarni urzędnicy ze szklano-aluminiowych wieżowców maja te same skłonności co onegdaj siermiężni towarzysze w Moskwie!!
I to naprawdę nie żarty!
Co do internetu to chyba niestety UE będzie dążyć do wpływu na to medium, czyli do kontroli!
A to co się dzieje we Francji pod pretekstem ochrony praw autorskich to takie preludium do ewentualnych nowych legislacji!
Co do zboczków, to zawsze mi się po prostu na wymioty zbierało, gdy przez przypadek przechodziłem obok ich parad albo mijałem city hall i widziałem te ich "nowozaślubione" obłapujące się pary!
Spodobało mi się zachowanie tegorocznej miss Californi, która wbrew silnej tam tzw poprawności publicznie oświadczyła, że małżeństwo to związek mężczyzny i kobiety!
A jak ryczała prasa, skandal! Odebrać jej koronę!!
pzdr
antysalon
Re: krótkie komentarze ostatnich wydarzaeń
16 Maja, 2009 - 21:25
1. Niestety podzielam czarnowidztwo przedmówcy, że Unia E. internetowi nie odpuści. Dlatego zaraz rozwieszam banner i odezwę Niepoprawnych na swoich stronach.
2. Osobiście zrezygnowałem z posiadania wszelkich rzeczy na komputerze, których legalność może być wątpliwa.Doszedłem do wniosku, że skoro byłem przez cztery lata ławnikiem i to nader aktywnym w procesie orzekania o winie (sąd okręgowy rodzinny) z akceptacją mojego zachowania przez sędziów zawodowych (na inną sytuację bym nie pozwolił), to jakoś mi nie wypada łamać przepisy prawne. Może się mylę, ale tak postanowiłem i się tego trzymam. Niemniej Twoje pytania są zasadne.
3. Nie odmawiajmy prawa do demonstrowania nikomu, powtarzam nikomu (Młodzieży Wszechpolskiej też, rzecz jasna). Każdemu wolno demonstrować, ale w granicach prawa, tzn zachowania obsceniczne powinny być absolutnie karane, bowiem są nielegalne, tak jak działania chuligańskie i tym podobne czyny.
Piotr W.
Piotr W.
]]>Długa Rozmowa]]>
]]>Foto-NETART]]>