Szeremietiew: "Nie stawiamy sobie pytania, jakie trzeba było postawić już dawno temu: co zrobimy, jeśli sojusznicy nie pomogą"

Obrazek użytkownika Jacek Mruk
Artykuł

Jedno ciągle się nie zmienia i mnie to bardzo niepokoi.

Niepokoi mnie to, że dawno temu, jeszcze w okresie międzywojennym,

przyjęliśmy założenie, że w związku z przewagą tego,

który może nas zaatakować, możemy się uratować tylko dzięki pomocy sojuszników.

My to już przerobiliśmy w ‘39 roku, dzisiaj powtarzamy ten sam wariant

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (4 głosy)

Komentarze

Celna uwaga- zachłyśnięcie się sojuszem z Sojuszem nie musi skutkować realna pomoca w razie czego, szczególnie gdyby  (co nie daj Boże ) prezdydentem USA po Hussainie Obamie została Clinton....

Vote up!
3
Vote down!
0

Yagon 12

#1518440

Wiem jedno. Mianowicie XX wiek "wyłożył" nam, Polakom i to expedite, ile warci są sojusznicy vel alianci od pamiętnego roku 1920 poczynając a na 1945 kończąc. Stare porzekadło mówi: kto raz zdradził, zawsze zdradzał będzie. Obawiam się, iż jedynych, rzetelnych, sprawdzonych w ciągu dziejów naszej Ojczyzny sojuszników mamy w braciach Węgrach (vide: 1920 r., 1939 r.). Być może, wbrew pozorom, sojusznikiem może okazać się Turcja, któż wie? Wszak niezbadane są zamysły i wyroki boskie.

Vote up!
2
Vote down!
0

Janina otęska

#1518503

Zgadzam się z Tobą całkowicie

Zdrada komplikuje też życie

Trzeba liczyć na Tych sprawdzonych

W zdradę też nigdy nie wpatrzonych

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"

"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"

#1518537