"Beata S." przed Komisją Hazardową
Właśnie swobodną wypowiedź przed komisją śledczą zakończyła "Beata S." Wiemy już wszystko i dalsza praca komisji nie ma już sensu: winny jest Mariusz K. ksywa "alkoholik", który wydawał pieniądze podatników na drogie samochody, wille i perfumy. To on Mariusz K. knuł i przygotowywał zamach stanu w Polsce, a jak już niedługo się okaże był też kierowcą "Białego Land Rovera", który zbiegł z miejsca kolizji. Czekamy już tylko na uwiarygodnienie tego faktu przez Gazobeton i SyfStację. Zabrakło łez, ale apel o nielinczowanie "Beaty S." był. Szkoda, że Komisja Hazardowa nie zaczęła swojej działalności od przesłuchania "Beaty S.", można by wtedy zakończyć pracę komisji już na pierwszym jej posiedzeniu i zaoszczędzić pieniądze podatników, aresztować Mariusza K. i zapobiec tym samym ucieczce z miejsca kolizji "Białego Land Rovera".
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1243 odsłony
Komentarze
klayman,istotnie glebowy POszedł na c/b/ałość jak Beata Lodziara
21 Stycznia, 2010 - 12:08
pzdr
antysalon
glebowy POszedł na c/b/ałość jak Beata Lodziara
21 Stycznia, 2010 - 12:31
NIE PŁAKAŁ, CHOCIAZ GŁOS MU DRŻAŁ ALE JAJA
Odniosłam wrażenie, że
21 Stycznia, 2010 - 13:13
Odniosłam wrażenie, że przybrał pozę kaznodzieji na ambonie
"Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć, tracą życie"