Przepisy prawa przewidują, że w każdym ministerstwie powinien być zatrudniony jeden sekretarz stanu. Jednak rzeczywistość wygląda inaczej, a idealnym przykładem nadmiaru stanu sekretarzy jest ministerstwo finansów.
W resortach bardzo trudno przyjmuje się literę prawa, która stanowi, że minister swoje zadania wykonuje przy pomocy sekretarza i podsekretarza stanu oraz gabinetu politycznego.
„Dziennik Gazeta Prawna” podaje jednak przykład „cudownego rozmnożenia” do którego doszło w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji oraz resorcie finansów.
(...)
Warto zaznaczyć, że w tych resortach...