Saryusz-Wolski: Straszenie zabraniem nam funduszy przez KE to strachy na lachy. "Polska wykonała z nadmiarem swoją porcję solidarności"

Obrazek użytkownika Jacek Mruk
Artykuł

Juncker dobrze wie, że nie ma żadnej podstawy prawnej, by redukować fundusze.

Fundusze są formą rekompensaty za otwarcie rynków przez biedniejszych członków.

Ich zabranie jest niewykonalne.

To czarny piar.

Żaden z krajów członkowskich nie wykonał decyzji relokacyjnej,

a chłopcami do bicia stały się wybrane kraje Grupy Wyszehradzkiej.

Straszenie zabraniem funduszy to strachy na lachy, medialne straszenie.

To niewykonalne na gruncie prawa i budżetu

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (2 głosy)