Komentarze użytkownika

Kiedy Tytułsortuj malejąco Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika Mlotek
14 lat temu @Igorczajka A co Ty masz wspólnego z osobą o nicku Matka Kurka? Ten wpis jest kopią felietonu z portalu kontrowersje.net. Kopia autoryzowana czy niet? Pozdrówka, List otwarty do PKP
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Mlotek
14 lat temu @Jaku Jaku, to co opisałeś, to niestety partyjniactwo czystej wody. Albo uważasz, że pomysł JOW jest dobry dla Polski i go popierasz, albo uważasz, że to PiS powinien mieć większą szansę w nowych wyborach i w związku z tym torpedujesz JOW. To co opisujesz to właśnie takie krótkowzroczne wybieranie bieżących celów - osobistych, partyjnych, rodzinnych, kolesiowskich, jakie nagminnie panuje w naszym kraju - Polsce. Bardzo niewiele jest osób, które potrafią wydźwignąc się ponad swój (czy też swojej grupy) interes i myśleć długofalowo (dłużej niż jedną kadencję parlamentu czy prezydenta) i o racji Polski, a nie racji jakiejś grupy osób, z którą akurat się utożsamiają. Polska jest dużym krajem, dla którego cztery lata to niewiele. Polska wymaga zmian systemowych, udoskonalenia ustroju, a nie rządów polityka A czy polityka B przez najbliższe cztery lata. Bardzo bym chciał, żeby więcej osób myślało w tak konstuktywny i odpowiedzialny sposób, jak Faxe.   Dycha, pozdrawiam, De Republica Emendanda
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Mlotek
14 lat temu @Rebeliantko Moim zdaniem nie ma co się denerwować na Jaku. Mnie też zdumiewa to, w jaki sposób traktuje on PiS - tak jakby była to partia prawdy jedynej i ostatecznej, rodzaj objawienia. Ponieważ mam w domu taką samą dokładnie żonę, więc po prostu się przyzwyczaiłem. Staram się sam działać i myśleć racjonalnie i interesować się sprawami, działaniami, a nie programami partyjnymi. Moim zdaniem partie w Polsce są silnie zdeprawowane przez obowiązującą socjalistyczną ordynację wyborczą, zwaną ogólnie ordynacją proporcjonalną. Dużo czytałem o tej ordynacji. To co mamy w tej chwili jest kopią ordynacji wyborczej przedwojennej, która przyniosła naszemu krajowi już wtedy wiele szkód. Piłsudski, który wyraźnie popierał ordynację proporcjonalną (obecną) sam robił przewrót wojskowy, aby naprawić opłakane skutki funkcjonowania tej ordynacji :) Ale samej ordynacji nie ruszał... Podkreślę zatem jeszcze raz - proporcjonalna ordynacja wyborcza to wymysł XIX wiecznych socjallistycznych, lewicowych debili ze Szwajcarii i Holandii. Na nasze nieszczęście, korzenie głownych sił tworzących niepodległą Polskę na początku XX wieku były właśnie lewicowe. Koncepcje proporcjonalnej ordynacji - nowoczesne, inne, lepsze. Taki pech. Po stu latach obowiązywania można powiedzieć wprost, że ordynacje wyborcze proporcjonalne prowadzą do: - słabych, koalicyjnych rządów - partii o nieprzejrzystych, niedemokratycznych strukturach (zbliżonych do wodzowskich struktur partii komunistycznych) - korupcji politycznej na dużą skalę - a w naszych warunkach - skrytej podatności polityki na wpływy zewnętrzne (Rosja, Niemcy, USA) Wprowadzenie jednomantatowych okręgów wyborczych powinno bardzo mocno pomóc. Drugą plagą naszego kraju jest to, co ślicznie w jednym ze swoich wpisów opisał Gadający Grzyb - nadmierna regulacja i etatyzacja kraju, gospodarki, społeczeństwa. Dokładnie to, co opisujesz w Twoim poście. Już wcześniej doszedłem do wniosku, że taką etatyzację może znieść jedynie naprawdę niezależny i niepodlegający wpływom sejm. Czyli taki sejm, który można stworzyć za pomocą bezpośredniej, większościowej ordynacji. I wierność tej czy innej "leninowskiej" partii niewiele da w tych warunkach. Konieczne jest budowanie szerokich, społecznych porozumień dotyczących poszczególnych tematów. Temat numer jeden - JOW - takie porozumienie już ma, trzeba się do tego włączać i pomagać. Co do Jaku, mojej żony i ślepiej miłości do PiS - akurat w jednym jest taka postawa zrozumiała - PiS to jedyna w Polsce partia, która naprawdę myśli Polskim interesem narodowym. I na pewno w związku z tym najbliższa mi i wielu innym świadomym Polakom. Ale PiS niewiele zrobi, bo wpisuje się w obowiązujący porządek polityczny III RP, jest jego dzieckiem. Władze PiS nie mają ochoty i siły na realną reformę systemu wyborczego, która jest rzeczywistym kluczem do zmian. Poza tym są... znaczącymi współautorami obecnego ustroju RP (tak, tak, to bracia Kaczyńscy są współautorami naszej obecnej ordynacji wyborczej!) Amen. Największy przekręt III RP, czyli kto dziś pije szampana …
Obrazek użytkownika Milton
Obrazek użytkownika Mlotek
14 lat temu A ja myślę nieco inaczej. Aneksja obwodu Kalingradzkiego wcale nie jest niemożliwa. Plan zarysowany przez Grzyba jest jak najbardziej wykonalny. Dodałbym kilka aspektów. 1. Nowocześniej, i bardziej ryzykownie - plan jest zbyt konwencjonalny, a przecież jego wykonanie to co najmniej kilkadziesiąt lat. Zatem stawiałbym na energię teromojądrową - poprzedzoną ogromnymi inwestycjami w badania nad sposobami pozyskiwania tej energii. To zbudowałoby gigantyczną kadrę naukowo-dydaktyczną, ogromny potencjał przemysłowy i ogromną przewagę gospodarczą Polski nad resztą świata. Obecnie opłacalne sposoby pozyskiwania tego typu energii nie są znane. 2. Dodałbym przyspieszone tempo wzrostu gospodarczego, tak aby znacząco pogłębić różnicę cywilizacyjną pomiędzy Polską a Rosją. To w znaczący sposób ułatwi cały proces za kilkadziesiąt lat. 3. Powrót do idei prometejskiej Piłsudskiego. Czyli wspieranie narodów podbitych przez Rosję w ich sprawiedliwym dążeniu do niepodległości. Wynikiem byłoby stopniowe rozsadzanie przyszłej ofiary od środka, niepokoje społeczne, wojny domowe w Rosji. Dalszy rozpad imperium. Duża ilośc sojuszników wszędzie dookoła osłabionej Rosji - Piłsudski to jednak geniusz był i basta. 4. Odpowiednia polityka demograficzna - silna polityka prorodzinna państwa Polskiego, mająca na celu zbudowanie młodego, prężnego społeczeństwa w ciągu tych kilkudziesięciu lat. A przy okazji sponsorowanie i promowanie "cywilizacji śmierci" w Rosji, którego rezulatem byłoby słabe, stare społeczeństwo, w sposób naturalny zainteresowane tylko ochroną swoich kurczących się zasobów i niezdolne do działań odwetowych. 5. Trzeba jeszcze przemyśleć politykę zagraniczną, ale widziałbym tutaj dużą rolę Japonii i Chin jako strategicznych partnerów, zainteresowanych osłabianiem pozycji Rosji. Przy pełnym zaangażowaniu i realizacji tych puntków nawet nie trzeba byłoby strzelać na koniec... Kaliningrad sam, w wolnym głosowaniu dołączyłby się do Polski (czy też odnowionej unii Polsko-Litewskiej). To wszystko napisałem bardzo serio - a pomysł Grzyba uważam za bardzo trafny i genialny. Jest takim pomysłem, wokół którego można budować prawdziwą narodową długofalową strategię rozwoju. Żaden zamiar nie jest z góry skazany na niepowodzenie. Ważna jest tylko determinacja w jego realizacji - odpowiedni poziom determinacji, czasu i środków gwarantuje sukces. Prowokacja geopolityczna.
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Mlotek
14 lat temu A ja tam radzę... ... żebyście najpierw poczytali ten blog. Zgadzam się, że Gudzowaty to dziwny koleś, ale fajnie jest sobie poczytać, jaką historię ma za sobą. Dla mnie największe zdziwienie wynika z tego w jaki sposób gość zarabiał pieniądze. Podpowiem, że wcale nie handlowal gazem (o dziwo). Poczytajcie, potem pogadamy. Broń boże nie traktujcie mojej wypowiedzi jako zauroczenie Gudzowatym - starałem się streścić Wam jego poglądy. A sam blog naprawdę ciekawy. Podobny przypadek jak z Romanem Kluską moim zdaniem. Przynajmniej w ogólnych zarysach. Co do niktki do Bernau - ależ oczywiście, że nie jest to nic ciekawego z handlowego punktu widzenia i uzależnia nas od Niemców. Ale w jakiś sposób musimy się uniezależnić od Rosjan. Tak samo ciekawy moim zdaniemy byłby gazociąg do Norwegii. Ale kiedy pisałem o gazociągu do Norwegii, to Piotr Wołejko skomentował, że to nierealne z powodu braku zainteresowania Polskich władz. Tak samo jest z gazociągiem do Niemiec - brak zainteresowania. Popatrzcie na to z drugiej strony - jeśli nasze władze naprawde siedzą w kieszeni Rosjan i torpedują każdą próbę budowy czegoś do Niemiec lub Norwegii, to... chyba jednak dobrze byłoby wybudować. Problem w tym, że budowa gazociągu to równoległe zobowiązanie do jego eksploatacji, czyli po ludzku do kupowania gazu pompowanego przez ten rurociąg. Tak samo jest z gazoportem. I tutaj jest pies pogrzebany. Żeby zdywersyfikować dostawy gazu MUSIMY podpisywać umowy na import gazu - czy to z Kataru, czy to z Niemiec. Ważne jest tylko to, żeby budowac możliwości przesyłowe dużo większe, od tego do czego zobowiązujemy się kontraktowo. Na tym polega zabezpieczenie naszych interesów. Najfajniej byłoby zamienić długofalowe umowy z Rosjanami na 6 czy 8 mld m3 rocznie na kilka umów po 1-2 mld m3 rocznie z Niemcami, Katarem, Norwegią, Danią, Rosją i kimkolwiek, kto gotówbyłby ten gaz nam sprzedawać. To jest właśnie dywersyfikacja. Problem w tym, że obecnie NIE MAMY JAK kupować tego gazu. Nie ma nitki do Europy, nie ma Gazoportu. Trzeba to wszytko wybudować, zobowiązując się równolegle do zakupów. To wymaga naprawdę dużej odwagi. Z pewnego punktu widzenia każdy z tych pomysłów - Gazoport, nitka do Niemiec, nitka do Norwegii - można skrytykować i zarzucić autorowi korupcję, siedzenie w kieszeni Niemców, Rosjan, Chińczyków, ochronę własnego interesu itp. Sensowne ruchy dzieją się wtedy, kiedy uzyskujemy synergię prywatnych interesów z ineresami narodowymi. I o takie postępowanie mi chodzi. Krytykowanie każdego rozwiązania skazuje nas na zależność od Rosjan, z tego prostego powodu, że tylko do nich mamy gotową, działającą rurę. Może ktoś z Was napisałby jakąś sensowną wizję dla Polski w zakresie polityki gazowej lepszą od tego, co probowałem streścić w tym poście? Proszę o konstruktywną krytykę, a nie krytykę w pień wszystkiego, co nie Rosyjskie (czyli nieistniejące obecnie). W tej sytuacji, przy odrobinie złej woli mógłbym odczytać Wasze posty jako... sponsorowane przez Gazprom :) Pozdrówka, Czy dokarmimy Rosję?
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Mlotek
14 lat temu A jak definiujesz bezcenny... ... wieczny skarb? Bo to jest bardzo mocno wieloznaczne. Co uważasz za taką największą wartość? Pozdrawiam, Wszystkich Świętych i kredytowe rozrachunki
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Mlotek
14 lat temu A może by tak... ... pomyśleć, co da się z robić w obecnej sytuacji? Chwała Ci Grzybie, za trzymanie ręki na pulsie, szkoda, że nasza partia opozycyjna tą rękę z pulsu zdjęła. Natomiast teraz należałoby sobie policzyć na paluszkach i zastanowić się: - co oznacza budowa 2 nowych elektrowni gazowych w Polsce i zapowiedzi powstawania kolejnych? O ile wzrośnie zapotrzebowanie naszego kraju na gaz na przestrzeni np. najbliższych pięciu lat? A dziesięciu? - jeżeli wzrośnie wystarczająco - to może jednak pociągnąć dwa podstawowe tematy: 1. budowę gazoportu, 2. budowę nitki do Niemiec? - a jeżeli nie wzrośnie wystarczająco - to może zastanowić się, co robimy z nadwyżką? Wybudowac parę dodatkowych magazynów? Zbudować jednak nitkę do Niemiec i wyeksportować? - a czy nasza umowa z Rosją pozwala na taki reeksport? - a może by tak uwolnić rynek wydobycia surowców tego typu w Polsce - zmienić prawo własności, tak aby to co pod ziemią było własnością tego, kto posiada grunt? Postawić na inicjatywę zaradnych życiowo Polaków - tak jak to ma miejsce w USA? Może okaże się, że nasze własne wydobycie gazu może spokojnie zastąpić obecny import? A może nagle to my staniemy się eksporterem gazu? A jakiś prywatny Polski koncern gazowy w końcu wykupi upadający Gazprom w roku 2029? Takich kilka prostych pytań do odpowiedzi, i bardzo łatwo jest zestawić plan działania na najbliższe kilka lat, żeby w roku 2037 znowu nie było powtórki negocjacyjnej. Wbrew pozorom 2037 to nie taka odległa data... Warto już teraz przygotować się na renegocjacje umowy z Rosjanami. Bo inaczej znowu będziesz pisał te same notki za 18 lat :D Pozdrawiam, Biadolenie nad rozlanym mlekiem.
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Mlotek
15 lat temu Ale przecież tak już jest... [quote=Free Your Mind]co by dopiero było gdyby ktoś zaczął osinowym kołkiem grozić? Może wtedy czerwone wampiry wnioskowałyby o wsparcie do jakichś organizacji broniących praw człowieka?[/quote] Przecież tak już się dzieje. Helsińska Fundacja Praw Człowieka (czy jakoś tak) zdecydowanie daje odpór hordom prawicowych barbarzyńców finansując adwokatów dla pracowników usuwanych z uczelni i innych instytucji za współpracę z SB. Serio, tak wynika z ulotki tejże organizacji i konferencji prasowych, przez tą fundację organizowanych. Zombie kontra szczyle
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Mlotek
14 lat temu Bacz... ... czy Ty na pewno jesteś inżynierem i potrafisz liczyć? Ja już przeczytałem tyle inżyniersko-naukowych artykułów dokładnie objaśniających jak "złożyły" się te wieże, że mam dość tych paranoidalnych głupot wypisywanych na ten temat. Stal topi się pod wpływem temperatury. Wieże nie były z betonu, były ze stali, z dwugodzinnym zabezpieczeniem przeciwogniowym w postaci naspreyowanej na stal warstwy. Po dwóch godzinach stal zaczęła się topić. Ciężar pięter ponad pożarem spowodował zawalenie się górnej części budynku na dolną. Żadna z dolnych struktur nie była w stanie udźwignąć impetu opadających tysięcy ton stali i piętra po kolei składały się. Nie ma w tym nic tajemniczego, nie potrzeba żadnych kontrolowanych wybuchów - wystarczy temperatura i oszczędności na konstrukcji. „Wieże WTC runęły w wyniku kontrolowanego wyburzenia”
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Mlotek
14 lat temu Bacz... ... tak samo jak Polacy zajęli rozgłośnię w Gliwicach 31 sierpnia 1939 o godzinie 20:00. A na poważnie - cała historia Gruzji i Osetii Południowej i Abchazji jest dość skomplikowana. Saakaszwili rzeczywiście dał się po prostu sprowokować do ataku rok temu. Głupek. Mam nadzieję, że teraz nie da się sprowokować, ale akcje Rosjan, polegające na stopniowym przesuwaniu Granicy Osetii Południowej w ciągu ostatnich kilku dni są naprawdę koncertowe. Dałbyś się sprowokować, gdyby Rosjanie jutro zajęli Braniewo i Frombork, pod hasłem powrotu Okręgu Kalingradzkiego do "właściwych" granic? I jeszcze pogrozili, że za kilka tygodni zajmą dodatkowo - z tego samego powodu - Lidzbark Warmiński? Saakaszwili musi to niestety wytrzymać :) I wszyscy Gruzini razem z nim. Czego im serdecznie życzę. Pozdrówka, Pikieta pod przed konsulatem rosyjskim w Krakowie i Poznaniu oraz pod ambasadą w Warszawie - 8.08.09
Obrazek użytkownika Anonymous

Strony