List otwarty do PKP

Obrazek użytkownika igorczajka
Kraj

Uprawiając interpersonalną turystykę bardzo łatwo przeoczyć sprawy, które potraktowane z należytą uwagą, wywołują równie duży niesmak jak wspomniane wycieczki osobiste. Oto w weekendowej prasie pojawiła się informacja pozornie mało ważna, pozornie niszowa, a jednak odsłaniająca pewien głęboki dylemat, systemowy konflikt miedzy „prywatnym” a „państwowym”. Chodzi o warszawskie Muzeum Kolejnictwa i spór, który jest - jeśli się temu przyjrzeć bliżej - dość kuriozalny. Oto bowiem kłócą się dwaj zarządcy mojego majątku, którzy teoretycznie powinni działać w moim interesie. Jeden pilnuje mojego biznesu, drugi mojej historii tego biznesu. Moim interesem jest zachowanie jednego i drugiego. Jeśli biznes szwankuje, oczekiwałbym, że zarządca skupi się na naprawie biznesu, zamiast pozbywać się moich zbiorów gromadzonych przez lata. Cóż mi bowiem pozostanie po upadłym biznesie jak nie pamiątki?Większość firm robi wszystko aby pokazać się jako firma z tradycjami, z których to tradycji czerpie inspiracje i podstawę do dobrej jakości. Zarząd PKP S.A. podjął działania zgoła przeciwne, pokazując że celem nie jest być może uzdrowienie sytuacji, a likwidacja przedsiębiorstwa.

Polskie Koleje Państwowe to spółka akcyjna powstała w wyniku komercjalizacji istniejącego od 1926 przedsiębiorstwa państwowego Polskie Koleje Państwowe. Ich jedynym akcjonariuszem jest Skarb Państwa, który reprezentuje obecnie Ministerstwo Infrastruktury.

Myśl o utworzeniu Muzeum Kolejnictwa zrodziła się wśród kolejarzy wraz z odzyskaniem niepodległości w 1918 roku. Uroczystego otwarcia Muzeum, w obecności znaczących osobistości rządu, ministerstw, placówek kultury, dokonano 13 grudnia 1931 roku. W roku 1972 kolejną decyzję o powołaniu Muzeum Kolejnictwa podjął (jako resortowej instytucji kultury) Minister Komunikacji, wyznaczając na jego siedzibę Dworzec Warszawa Główna Osobowa. Od 1 stycznia 1995 r. Muzeum zostało wyłączone organizacyjnie ze struktury PKP i włączone bezpośrednio do Ministerstwa Transportu. Działalność oparto na umowie o współprowadzeniu tej placówki zawartej pomiędzy Ministrem Transportu i Dyrektorem Generalnym PKP. Od 1 stycznia 1999 roku na mocy ustawy Muzeum Kolejnictwa przekazano do Samorządu Województwa Mazowieckiego.

Mamy zatem konflikt między jednostka państwową a jednostka państwową. Przy czym jedna z nich jest samorządowa, druga teoretycznie prywatna. Jednak co to za prywatna własność, której właścicielem jest w 100% Państwo? Czy to nie jest fikcja?

Nie będę powtarzał argumentów finansowych, logistycznych i proceduralnych, można o tym poczytać na stronach prasy: MM, GW, ŻW. Przytoczę tylko dwa zdania, które są kwintesencją tego o co mi chodzi:

Marta Milewska, rzecznik urzędu marszałkowskiego: Skoro placówka upamiętnia historię kolei, to PKP mogłyby sfinansować budowę jej siedziby.

Michał Wrzosek, rzecznik PKP: Finansowanie muzeów leży na barkach samorządów, a nie firm komercyjnych, jaką jest PKP.

I tu rodzą się pytania: Czy destrukcyjne i obstrukcyjne działania służą głównemu i jedynemu akcjonariuszowi, jakim jest państwo polskie? Czy PKP powinno szukać oszczędności we własnym dorobku kulturalnym, technicznym, historycznym? Czy samorząd jest pierwszym miejscem, gdzie państwowe przedsiębiorstwo powinno szukać oszczędności i dochodów? Czy PKP jest rzeczywiście firmą komercyjną?

Jako obywatel polski, płacący podatki, uważam się za akcjonariusza spółki akcyjnej PKP, w której 100% udziałów ma mój przedstawiciel w postaci Ministra Infrastruktury. Jako pośredni akcjonariusz PKP protestuję przeciwko działaniom godzącym w dobre imię firmy PKP, która pokazuje że nie szanuje dorobku swojego i całego państwa. Protestuję przeciwko działaniom sprzyjającym utracie dobrego wizerunku, które w konsekwencji są działaniami na szkodę zarządzanego przedsiębiorstwa.

(Proszę nie pisać mi, żem naiwny. Zdaje sobie sprawę z wołania na puszczy, ale czasem tak z człowieka wyrywa się skowyt i nic powstrzymać tego nie potrafi)

Brak głosów

Komentarze

A co Ty masz wspólnego z osobą o nicku Matka Kurka? Ten wpis jest kopią felietonu z portalu kontrowersje.net. Kopia autoryzowana czy niet?

Pozdrówka,

Vote up!
0
Vote down!
0
#28184

Z osobą o nicku Matka Kurka nie mam nic wspólnego, poza tym, że zamieszczam swoje teksty również na portalu kontrowersje.net A ten wspomniany przez Ciebie artykuł był podpisany przez kogo? Przez Matke Kurkę?

http://blog.czajka.art.pl

Vote up!
0
Vote down!
0

http://wiktorinoc.blogspot.com

#28494