W czasie jazdy z Tbilisi Lecha Kaczyńskiego i Micheila Saakaszwilego padły strzały, najprawdopodobniej ze strony rosyjskiej. Sprawa naprawdę sensacyjna: jeśli potwierdzi się, iż to faktycznie strzały, które padają za sprawą Rosji - mamy niebywały, międzynarodowy skandal.
Nasz mocarski sąsiad udowodniłby, że do realizacji swoich celów nie cofnie się przed niczym, nie pozwoli sobie na żadne akty...