Na co komu seriale w polskojęzycznych tv ?
Odpowiedź wcale nie jest przewrotna - seriale są do wypełniania przerw między reklamami. Nie, to nie koniec i nie mozna już się śmiać czy ewentualnie wkleić pałę za opowiadanie przaśnych dowcipów. Niestety natknąłem się na forum na link do opisu modelu inżynierii społecznej znanej jako „Okna Overtona” Sens powyższej socjotechniki polega na stopniowym wprowadzeniu do świadomości masowej najbardziej, wydawałoby się, nieakceptowanych idei. Na przykład legalizacja kanibalizmu, zoofilii czy ostatnio kazirodztwa, wybielenia zbrodni UPA:
Na początku dokonuje się prowokacji - ogłasza się, na przykład, że Stepan Bandera i Roman Szuchewicz, to bohaterzy, a OUN-UPA to formacja godna podziwu i naśladowania. Potem temat podchwytują media, do dyskusji na temat OUN-UPA i jej ideologów wciągani są eksperci. Przy odpowiednim doborze ekspertów w świadomości masowej tabu na wychwalanie zbrodni banderowców powoli zaczyna się kruszyć. Potępianie idei nazistowskich zaczyna być postrzegane jako rzecz dyskusyjna, aż dochodzi do sytuacji, kiedy idea nazistowska w odbiorze społecznym zaczyna być postrzegana jako coś naturalnego.
lub dziwnych działań wokół pedofilii:
"Czy zatem obawy rodziców, że wczesna edukacja seksualna jest przygotowywaniem dzieci do pedofilii są nieuzasadnione? Może chodzi wyłącznie o przekazanie wiedzy, albo nawet ostrzeżenie? Szkoła nie działa w próżni. Współczesny klimat intelektualny oddaje dobrze „omyłkowe” zakwalifikowanie pedofilii przez psychologów jako orientacji seksualnej (ta sama organizacja identycznie potraktowała homoseksualizm)."
http://www.argumenty.net/3w/1234-overton
Zauważmy jak temat pornografii w PRL od tematu zakazanego(mimo, że istniał w formie świerszczyków czy kilkusekundowych tzw. momentów" na filmach, stał się w przeciągu kilkunastu lat czymś czego się nie zauważa, choć jest tego w bród w sieci, a kioski sprzedając legalne zafoliowane pisemka nawet ich specjalnie nie ukrywają. Za PRL pornografią był nawet miesięcznik Playboy, dziś budzi śmiech politowania nawet w podstawówce. Może przykład trywialny, ale pokazuje jak szybko można zmienić świadomość w nieme przyzwolenie społeczne
Wracając do seriali jakim mogą być zagrożeniem ? Otóż królują seriale , nazwijmy je "zawodowe" - Pielęgniarki, Lekarze, Policjanci, Szkoła, etc., a także obyczajowe Dlaczego ja?, Ukryta prawda, Trudne sprawy, Dzień, który zmienił moje życie i dziesiątki takich. Otóż w tych serialach trudno natknąć się na NORMALNĄ RODZINĘ. Dwóch tatusiów, dwie mamy, rozwody, zdrady, kazirodztwo(brat nie wiedział o siostrze), kradzieże - można przyjąć w serialach ogólno-obyczajowych, ale pijaństwo, narkotyki i prostytucja w szkołach to lekka dewiacja, a nawet nie lekka. Rozumiem, sensacja przyciąga widza, który w przerwach miedzy reklamami stwierdza: "Kurne, ale oni kijowo żyją, a u mnie wszystko w porządku".
Zacząłem oglądać te seriale z czystej ciekawości a w zasadzie dla rodzaju hazardu. Na początku obstawiam kto pierwszy zdradzi współmałżonka, kto z nauczycieli jest pedałem czy która to matka pije alkohol w szkolnej toalecie. Oczywiście nad wszystkim czuwa dzielny inspektor policji lub dyrektor szkoły i potępia zło. Jednak coś pozostaje, pozostaje wizerunek szkoły - splamionej wszystkim złem, powszednieje rozbita rodzina lub rodzina skonfigurowana jak w klockach Lego - na wszystkie sposoby, aby klocek pasował. Nie ma mowy o rodzinie tradycyjnej czy religii, bo jak już żona wychodzi na mszę do kościoła, to w rzeczywistości udaje się do kochanka(wczorajszy serial "Zdrady")
I tak działa Okno Overtona - na początek odrzucane przez nas i ignorowane działania innych najpierw szokują, potem powszednieją w końcu dochodzimy np. do zaskakujących wniosków:
Jeżeli w Polsce żyje (wg danych pedalskich organizacji) około 2 miliony dewiantów, to oznacza, że co 19 to pederasta lub lesbijka (o pedofilach nawet nie myślę). Oznacza to też, że i tu uwaga w moim bloku mieszka, rzecz jasna statystycznie, 154 mieszkania x 3 osoby średnio / 19 = 24 kochających inaczej
Aż strach wieczorem wyjść wyrzucić śmieci :D
"Matka dziecka zdradziła męża i żyje z bratem" - narracja ze "Szpitala" - cytat prawie "na żywo"
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2290 odsłon
Komentarze
Polskie filmy?
3 Października, 2014 - 16:18
To samo dotyczy polskich filmów nagradzanych na festiwalu w Gdyni, proszę wskazać film promujący wartości rodzinne, patriotyzm - tylko tyle.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Gdynia_Film_Festival
temat zasługuje na osobny wpis i analizę
4 Października, 2014 - 06:15
jednak dodaję jako uzupełnienie powyższego
"W piątek na ekrany naszych kin wszedł obraz "Gerontofilia" poszukującego filmowca, scenarzysty i pisarza Bruce'a LaBruce'a. Artysta przeprowadził szereg badań na temat zarówno samej gerontofilii, jak i seksualności osób w podeszłym wieku. Nam opowiada o przekraczaniu tabu, którym jest seks wśród mieszkańców domów starców. - Nawet w wieku starczym ludzie stwarzają intymną bliskość z drugim człowiekiem i osiągają seksualną satysfakcję. Dlatego chciałem stworzyć film, w którym młodość jest seksualnym agresorem, a starość obiektem pożądania - mówi Bruce LaBruce."
Okna Overtona:
"Mam poczucie, że mój film to tabu przekracza, ale robi to tak, żeby pokazać, że gerontofilia jest czymś naturalnym i pięknym. Opowiada w ten sposób wielowymiarowo o seksualnym fetyszu, bo o fetyszach nie zwykło się mówić inaczej niż jako o czymś złym, chorym. Tymczasem w moim filmie fetysz młodego chłopaka, którym jest ciało starszego mężczyzny, rodzi się z empatii i miłości. Jeśli już w filmie czy w mediach mówi się o takich relacjach, przedstawia się je w sposób groteskowy i godny pogardy. To właśnie było dla mnie wyzwanie: pokazać taki związek w sposób romantyczny, a więc i rewolucyjny."
Nie było łatwo znaleźć aktora, który zagra młodego bohatera. Zdecydowałem się na tradycyjny sposób poszukiwań. Przesłuchałem około 25 aktorów zarówno do roli Lake'a, jak i pana Peabody'ego. Zależało mi na tym, żeby byli oni w wieku, o jakim jest mowa w scenariuszu - młodszy miał mieć 18 lat, a starszy odwrotność tej liczby - 81. Pier-Gabriel Lajoie, który ostatecznie zagrał nastolatka, nie był doświadczonym aktorem, ale posiadał cechy, których poszukiwałem. Ujął mnie swoją niewinnością, pięknem, wrażliwością i otwarciem się na scenariuszowe pomysły. Najtrudniejsze były dla niego - heteroseksualnego aktora - sceny, w których dochodziło do zbliżeń z mężczyzną niemal pięciokrotnie starszym od niego. Ale oddał się temu zupełnie. Zadziwił mnie swoją bezpośredniością i wiarygodnością. Z kolei Walter Borden, który zagrał pana Peabody'ego, jest doświadczonym aktorem teatralnym, znanym z zaangażowania w walkę o prawa mniejszości seksualnych i etnicznych w Kanadzie. Nazywa się go jedyną kanadyjską Czarną Panterą. Dzięki temu idealnie wpasował się w rolę mężczyzny wykluczonego przez swoją rodzinę i społeczeństwo z powodu orientacji seksualnej.
- Gerontofile są bardzo świadomi bliskości śmierci, to część ich fetyszu. Im obiekt ich miłości jest bliżej śmierci, tym bardziej wzrasta ich seksualne pobudzenie. Wiek partnera, oznaki starości, zwłaszcza te fizyczne, inklinują podniecenie. Sceny, w których Lake obmywa ciało pana Peabody'ego, wyglądają, jakby rozgrywały się w kostnicy. Brzmi to dość dziwnie, ale właśnie tak działa ten fetysz. Pan Peabody na początku filmu wygląda jak zombie. W swoich dwóch poprzednich filmach sportretowałem zombie i umarłych ludzi, których miłość i seks przywróciły do życia. Miłość i śmierć idą w parze. Zobrazowałem to w kilku filmach, w których bohaterowie uprawiają seks w grobach.
- Dlatego chciałem stworzyć film, w którym młodość jest seksualnym agresorem, a starość obiektem pożądania. To kompletne odwrócenie stereotypu. To także w pewien sposób pogrywanie z mitem Lolity. Zależało mi też na tym, żeby widz jasno zrozumiał, że chociaż Lake zakochuje się w panu Peabodym, nie oznacza to, że w przyszłości nie będzie tworzył podobnych relacji z innymi mężczyznami. To rzeczywisty seksualny fetysz, chociaż jest również oparty na miłości i empatii. W tym kontekście Lake jest zarówno rewolucjonistą, jak i swego rodzaju świętym."
Dość, bo zwymiotuję .... Stąd tylko krok do nekrofilii
To nie tylko polskojezyczna telewizja, ale ci aktorzy w tych
4 Października, 2014 - 08:09
serialach to dodatkowo w wiekszosci to tez tylko polskojezyczni - obcy nam wygladem,kultura,wiara i zachowaniem.