Pinokio

Kilka dni temu w swych opowiastkach jak to dobrze będzie w Polsce, gdy kolejny raz wybierzemy PiS, „nasz” premier Mateusz Morawiecki, coraz częściej określany pseudonimem „Pinokio” ogłosił przyszłoroczny budżet jako „zrównoważony”, czyli dochody równe wydatkom.

Ekonomiści szybko wykazali naszemu „Pinokio” iż budżet ten nie uwzględnia, obiecanej. przecież emerytom, przyszłorocznej „13 emerytury...

W ostatnim numerze „WSIECI” Marek Król porównał Donalda Tuska do Zeliga. Ten bohater filmu Woody Allena charakteryzował się doskonałą zdolnością przystosowawczą do otaczającego go środowiska społecznego: w zależności od okoliczności równie dobrze mógł być ortodoksyjnym Żydem, co zoologicznym antysemitą. Aktualna wycieczka premiera na Monte Cassino stanowi doskonałe potwierdzenie diagnozy red...

Pittore di camino, jak zwykle z głupią miną
Pod gmach sejmowy wjechał z piskiem kół,
Kinolem w drzwi zawadził, Pinokia nos go zdradził,
Pomyślałeś o nim "oto jest mój król".

On rudy był na głowie, czekaliście co powie,
Wygłosił jakieś bzdurne ekPOse,
On stękał coś niemrawo, Więc biliście mu brawo
Choć opozycja wołała na "nie".

Jesteś próżny jak matołek bez matury,
Co przed Name swoim chętnie...

300 mld Euro błagam!

Ja i Polacy mieliśmy wyższe oczekiwania wobec rządu

- ogłosił Donald Tusk i zapowiedział potrzebę przeprowadzenia przez siebie przeglądu pracy ministrów.
.
.
.
Panie premierze!
Głosowałem na PIS jak zawsze, ale faktycznie miałem wyższe oczekiwania wobec pana osobiście i pańskiego rządu.

Pan tego oczekiwania nie spełnił.

Teraz oczekuję, że pan odejdzie! :-))))

Niemcy, czy już się boicie?

Dziś króciutko - w tym roku przypada 130 rocznica publikacji powieści „Pinokio”. Czyż nie wspaniała okoliczność przyrody do zorganizowania spotkania pod KPRM-em? Nie znam, co prawda, daty ukazania się pierwszego odcinka. Może ktoś dotrze do tej daty?

Biedna Pinokio! Koledzy z firmy męża ZOMO-wca pobili ją brutalnie podczas jednej z domowych wizyt.

Nie byłem na tej imprezce więc nic więcej o niej nie napiszę.

W każdym bądź razie straciła dziecko w jakimś tam roku, bo nawet nie pamięta już tych lat.
Nie pamięta też i tego, że tramwaj zatrzymał się przy Operze Bałtyckiej w dniu 15.08.1980 r. i poszła z workiem po prąd do Stoczni Gdańskiej, bo...