BKP: Bergogliańska faza realizacji – grób Kościoła Katolickiego. Rozwiązanie ratunkowe

Obrazek użytkownika Bizantyjski Katolicki Patriarchat

W 2019 roku nielegalny papież Bergoglio intronizował demona Pachamamę w Watykanie. W ten sposób dopuścił się publicznego aktu apostazji. Niestety wielu katolików, zatrutych duchem Soboru Watykańskiego II, który ogłosił szacunek dla innych religii, a de facto nawet dla ich demonów, nie uważa już tego za grzech. Niedługo potem rozpoczął drogę synodalną. Początkowo strategicznie ukrył prawdę o swoich wysiłkach na rzecz zalegalizowania skandalicznego grzechu sodomii w Kościele.

18 grudnia 2023 roku ten fałszywy papież wydał tzw. deklarację doktrynalną „Fiducia supplicans”, poprzez którą znosi zasady moralne oraz przykazania Boże i kościelne. Chodzi o błogosławienie sodomii, powiązane z całą antyboską ideologią LGBTQ. Konferencje episkopatów poszczególnych krajów, które ją przyjęły, wyraźnie oderwały się od katolickiego nauczania i Kościoła.

wideo: ]]>https://vkpatriarhat.org/pl/?p=23227]]> 

]]>https://rumble.com/v6orz2u-bergogliaska-faza.html]]> 

]]>https://cos.tv/videos/play/59215161361732608]]>

Doprowadziło to do najtragiczniejszej sytuacji w całej historii Kościoła. Dlaczego? Ponieważ to oderwanie Bergoglia od samej Ewangelii i głoszenie sodomickiej antyewangelii jest już bezpośrednim buntem przeciwko Bogu i zapoczątkowaniem procesu satanizacji. Nie można to nawet porównywać do schizmy sprzed 1000 lat czy reformacji Lutra sprzed 500 lat. Papiestwo jest dziś nadużywane w celu globalnej transformacji Kościoła katolickiego w nierządnicę antychrysta. Drogę LGBTQ Bergoglio można porównać do grzechu lucyfera - szatana , i jego dumnych aniołów - zdradzieckich biskupów (por. Ap 2-3), którzy pod jego przywództwem zbuntowali się przeciwko Bogu i w ten sposób aniołowie stali się demonami.

1 listopada 2023 r. w motu proprio „Ad theologiam promovendam” Bergoglio wprowadził zasadę zmiany paradygmatu. Oświadczył, że zniesie wszystkie poprzednie doktryny, które nie zgadzają się z jego synodalną tęczową drogą. W ten sposób Bergoglio został założycielem antykościoła. Za pomocą tych dwóch fałszywych i nieważnych dokumentów kościelnych Bergoglio i jego zwolennicy odstąpili od nauki Kościoła katolickiego. Jednak na zewnątrz pozostali w strukturze Kościoła, którą wykorzystują do globalizacji i wciągnięcia katolików na drogę demoralizacji i satanizacji, prowadzoną przez antychrysta.

Bergoglio i mianowani przez niego prałaci wciągnęli całe narody do tego swojego antykościoła poprzez skorumpowane konferencje episkopalne. Jeśli chcemy powstrzymać wdrażanie przez Bergoglio autoludobójczej fazy, zaplanowanej na rok 2025, zdradzieckie konferencje episkopatów, które przyjęły „Fiducia supplicans”, muszą zostać rozwiązane lub porzucone. „Fiducia supplicans” została odrzucona przez wszystkich biskupów Afryki oraz przez Konferencje Episkopatów Polski, Węgier, Ukrainy i Białorusi.Ale to nie daje zwycięstwa. Jeśli te konferencje nadal będą podporządkowane uzurpatorowi papiestwa, on użyje kanoniczno-prawnego mechanizmu i nadużytej władzy, aby pozbyć się wszystkich prawowiernych biskupów i zainstalować swoich zwolenników. W ten sposób doprowadzi wszystkie narody do buntu przeciwko Bogu i sprowadzi karę Bożą i największą katastrofę na ludzkość.

Zadajemy sobie pytanie: Gdzie leżą korzenie tej tragicznej apostazji? W duchu i literze Soboru Watykańskiego II.

W latach 2008-2010 nasze Kolegium Biskupów (później BKP) wezwało ponad 4 000 biskupów świata do odrzucenia błędnego oświadczenia Przewodniczącego Niemieckiej Konferencji Biskupów Zöllitscha. Ogłosił herezję, że Chrystus rzekomo nie umarł za nasze grzechy, ale jedynie z solidarności z cierpiącymi. Tylko jeden z biskupów był w stanie odrzucić herezję Zöllitscha i metodę historyczno-krytyczną, która kwestionuje boskość Chrystusa, Jego rzeczywiste i historyczne zmartwychwstanie oraz boską inspirację Pisma Świętego. To dowód na to, że Bergoglio jest jedynie wierzchołkiem góry lodowej wewnętrznej apostazji, która ma swoje korzenie w Soborze Watykańskim II. Sobór otworzył drzwi panherezji modernizmu i herezji synkretyzmu z pogaństwem, oraz przyjął ducha świata poprzez tzw. aggiornamento.

15 września 2010 r. ogłoszono również anatemę Bożą na Jorge Mario Bergoglio.

Sobór Watykański II utorował drogę dla przestępczej „Fiducia supplicans”. Jeśli ma nastąpić wewnętrzna odnowa Kościoła, musi nastąpić metanoia, zmiana umysłu, od herezji do prawowierności, od ducha świata i ducha antychrysta do Ducha Chrystusa. Konkretna pokuta polega na tym, że każdy biskup, kapłan i wierzący, jeśli chce być zbawiony:

1) musi wyrzec się przestępczej, niemoralnej i samobójczej „Fiducia supplicans”,

2) musi wyrzec się podporządkowania się nieważnemu uzurpatorowi papiestwa,

3) musi wyrzec się litery i ducha Soboru Watykańskiego II,

4) prawowierny biskup musi oddzielić się od konferencji episkopatu, która wciągnęła go w zdradę Chrystusa.

Następnie należy podążać drogą uzdrawiającej pokuty, praktykowanej w Kościele pierwotnym dla jawnych grzeszników. Celem tej pokuty jest przywrócenie osobistej relacji ze swoim Zbawicielem Jezusem Chrystusem poprzez wewnętrzną modlitwę. Należy pamiętać, że Syn Boży, za cenę strasznych cierpień i odkupieńczej śmierci na krzyżu, wyzwolił nasze dusze z niewoli szatana i męki wiecznej śmierci. Każdy biskup i kapłan powinien poświęcić przynajmniej dziesiątą część swojego czasu na wewnętrzną modlitwę, czyli 2,5 godziny dziennie. W przeciwnym razie duch świata nie opuści ani ich duszy, ani ich umysłu, ani Kościoła.

Co konkretnie należy zrobić, aby zostać zbawionym, to znaczy, aby oddzielić się od antykościoła Bergoglio, do którego pseudopapież wciągnął biskupów, księży i wiernych?

• Biskup diecezjalny powinien napisać list pasterski dla swojej diecezji, szczerze wyjaśniając sytuację. Powinien pouczyć księży i w imieniu całej diecezji wyrzec się przestępczej „Fiducia supplicans”. Niech wycofa się ze zdradzieckiej Konferencji Biskupów i oddzieli się od uzurpatora papiestwa, Bergoglio. W ten sposób on i cała diecezja zachowają naukę katolicką i pozostaną w Kościele katolickim.

• Biskupi w Afryce są w innej sytuacji. Chociaż odrzucili „Fiducia supplicans”, muszą wykonać drugi krok, a mianowicie oddzielić się od uzurpatora papiestwa, reprezentowanego w Afryce przez kardynała Besungu. Chociaż Afryka odrzuciła „Fiducia supplicans”, Besungu manipulacyjnie promuje bergogliańską fazę realizacji tęczowej drogi synodalnej. Biskupi Afryki powinni wycofać się z podporządkowania pseudopapieżowi Bergoglio i ukrytemu zwolennikowi sodomii Besungu. Następnie powinni proklamować Afrykański Patriarchat i potwierdzić jasną prawowierną naukę katolicką i prawowierną moralność. Gdy pojawi się prawdziwy papież, zjednoczą się z nim. Jednak warunkiem istnienia dzisiaj jest bezkompromisowe oddzielenie się od pseudopapieża Bergoglio.

• Jeśli konferencja biskupów na danym terytorium przyjęła samobójczą deklarację, wciągnęła również wiernych biskupów na tę drogę i zdradę Chrystusa. Jakie jest rozwiązanie? Prawowierny biskup katolicki ze swoją diecezją musi oddzielić się od tej zdradzieckiej konferencji biskupów. Wtedy może swobodnie wyrzec się samobójczej „Fiducia supplicans”. Jednocześnie niech wyrzeknie się nieważnego papieża. W liście pasterskim wyjaśni, dlaczego był zmuszony podjąć ten krok, aby zachować naukę katolicką. Powodem jest przede wszystkim wieczne zbawienie dusz nieśmiertelnych, które wyklucza tęczowa droga Bergoglio.

 

Sytuacja jest inna, jeśli biskup podąża tęczową drogą Bergoglio. W takim przypadku każdy ksiądz, jeśli leży mu na sercu zbawienie dusz nieśmiertelnych oraz wierność Chrystusowi i nauczaniu katolickiemu, powinien prywatnie zaprosić kilku wiernych i wyjaśnić im prawdziwą sytuację w Kościele. Powie im, że Bergoglio jest nieważnym papieżem, że „Fiducia supplicans” jest buntem przeciwko Bogu i że cała droga synodalna prowadzi do wiecznego potępienia. Następnie ksiądz niech napisze list pasterski dla swojej parafii. Przeczyta go w niedzielnym kazaniu i udostępni wersję pisemną wszystkim parafianom. Musi założyć, że w parafii znajdzie się wielu zwolenników tęczowej drogi Bergoglio, którzy będą aktywnie starali się manipulować nieświadomymi wiernymi i nastawiać ich przeciwko księdzu.

W tej duchowej walce o wierność naukom Chrystusa ratunkiem jest to, że parafia zaakceptuje list pasterski księdza i jego prośbę. Następnie wyrzeknie się „Fiducia supplicans” w przeciwieństwie do zdradzieckiej konferencji episkopatu w danym kraju – na przykład KBS na Słowacji. Jednocześnie ksiądz i jego parafia wyrzekną się podporządkowania zdradzieckiemu biskupowi, który jest zwolennikiem „Fiducia supplicans” i jest pod ekskomuniką latae sententiae i Bożą anatemą (Gal 1,8-9), przez co wykluczył się z Kościoła. Parafia również wyrzeknie się samobójczej drogi synodalnej i fałszywego papieża Bergoglio. Jest to krok zbawczy dla każdego księdza i wierzącego katolika, który chce być zbawiony. W ten sposób kończy się mentalność stadna. Dzisiaj każdy musi osobiście zdecydować, którą drogę wybierze: albo drogę zbawienia Chrystusa, albo tęczową drogę Bergoglio prowadzącą do potępienia.

 W podejmowaniu tych decyzji największą odpowiedzialność za zbawienie swoich parafian ponoszą księża. Jeśli będą milczeć, nie powiedzą im prawdy i nie wskażą na niebezpieczeństwo wiecznego potępienia, do którego prowadzi bergogliańska droga buntu, wierzący nie będą w stanie zorientować się we właściwy sposób i oddzielić się od drogi apostazji. Jeżeli ksiądz pozyska większość ludzi dla prawdy, wówczas kościół pozostanie prawowiernym. W przeciwnym wypadku trzeba wejść do katakumb.

Jeżeli w kościele przebywają zwolennicy sodomickiej antyewangelii i ich sodomicki kapłan, to garstka wiernych będzie się zbierać w domach. Jeśli wiernych i odważnych jest niewielu, mogą przynajmniej raz w miesiącu udać się na Świętą Liturgię, gdzie zachowuje się prawowierny kościół z kapłanem wiernym Chrystusowi. Albo prawowierny ksiądz może przyjechać do prawowiernych wspólnot. Tak było na przykład na Ukrainie w czasach stalinowskiego komunizmu. Jeśli wiernych będę więcej, mogą wynająć pomieszczenie, np. w budynku szkolnym, ośrodku kultury lub gdzie indziej.

Każdy ksiądz i wierzący musi mieć jasną wizję. Nie może znaleźć się w sytuacji, w której nie ma rozwiązania. Lecz rozwiązanie istnieje i jest to rozwiązanie ratunkowe. Wymaga to jednak od nas walki o wierność Chrystusowi i wyjścia z katolickiej bierności. Męczennicy w pierwszych trzech wiekach za swoją wierność Chrystusowi byli w stanie znieść nie tylko śmierć, ale i najokrutniejsze tortury. Świadectwa znajdują się w czterotomowej książce „Męczennicy i inni święci”.

Dziś ksiądz, jeśli chce być zbawiony, musi oddzielić się od przekleństwa „Fiducia supplicans” i od tęczowej drogi Bergoglio, która prowadzi do potępienia. Drogi bracie, który pragniesz pozostać wierny Chrystusowi w tym czasie ciężkich prób i duchowych zmagań, zdaj sobie sprawę z powagi sytuacji. Duch Boży, poprzez twoje kapłańskie namaszczenie, swoją wszechmocą uobecnia na ołtarzu ofiarę Kalwarii za twoje grzechy i grzechy ludzkości. Codziennie jednoczysz się z tą odkupieńczą ofiarą Chrystusa. Łączysz ją także ze swoim cierpieniem i pragnieniem zbawienia powierzonych ci dusz nieśmiertelnych. W duchowej walce Królestwa Bożego z siłami ciemności ta bezkrwawa ofiara, utożsamiona z krwawą ofiarą Golgoty, ma nieocenioną wartość dla czasu i wieczności.

Jeżeli jednak zjednoczysz się z apostazją, to znaczy ze zdradą Chrystusa poprzez „Fiducia supplicans”, Duch Boży odstąpi od ciebie i bez Niego twoja działalność kapłańska będzie nieważna i nieskuteczna. Teraz Bóg chce od ciebie ofiary życia, dosłownie wyrzeczenia się samego siebie dla Chrystusa i Jego Ewangelii oraz oddzielenia się od heretyckiej struktury, w którą ty został wciągnięty przez zdradziecką konferencję biskupią, która obrała drogę sodomskiej antyewangelii, kończącą się wiecznym potępieniem. Jeżeli pozostaniesz w tym stanie, nie będziesz już kapłanem Chrystusa, lecz kapłanem antychrysta. Będziesz uwodził ludzi i zabijał ich sumienia na drodze do wiecznego potępienia.

Zdaj sobie sprawę, że dziś albo będziesz prawdziwym uczniem Jezusa, albo zdrajcą Jezusa, Judaszem.

Znalazłeś się w takiej sytuacji i pobożne zwroty, bez względu na to, kto je wypowiada, nie pomogą. Musisz podjąć decyzję. Drogi bracie, sługo ołtarza, nie masz się czego obawiać. Jezus, któremu służysz, nie opuści cię. Tak, będziesz cierpiał, ale On da ci siłę i światło. Gdy powiesz wiernym prawdę o odstępstwie w Kościele, albo ją przyjmą i uratujesz parafię lub przynajmniej jej część, albo ją nie przyjmą, ale nie będziesz już ponosił winy przed Bogiem. Nie ukryłeś przed nimi prawdy i ostrzegłeś ich przed tęczową drogą prowadzącą do wiecznego potępienia. Za twoją wierność Chrystusowi spełnią się na tobie następujące słowa: Wydawać was będą sądom kościelnym... będą was nienawidzić z powodu Mego imienia...” (Mk 13,9), „wyłączą was z synagog, a każdy, kto was zabije (nawet moralnie), będzie sądził, że służy Bogu. Będą wam to czynić, bo nie poznali Ojca ani Mnie” (J 16,2n). „Lecz kto wytrwa do końca – pamiętaj o tym (!) – będzie zbawiony”.

 

+ Eliasz

Patriarcha Bizantyjskiego Katolickiego Patriarchatu

+ Metody OSBMr             + Tymoteusz OSBMr

biskupi-sekretarze

 

11.02.2025

 

Brak głosów