Musimy się upewnić, byśmy mieli plany awaryjne dla wszystkich tych członków, w tym państw Europy Środkowej i Wschodniej, które przystąpiły do NATO. Przez ostatnie lata wypracowaliśmy wiele takich planów. Powinniśmy też przeanalizować te plany, aby mieć pewność, że zostały zaktualizowane…
— te słowa w ustach przywódcy mocarstwa świata, na którym opiera się NATO, budzą zdumienie. A wręcz ocierają się o kompromitację.
Słowa Obamy, który przyznaje, że NATO musi się upewnić, że ma plany awaryjne dla zagrożonych państw są nie tylko niezrozumiałe, ale podważają również jego przytoczone wcześniej...