Od dłuższego czasu nosiłem się z myślą, by niekiedy usiąść i napisać coś z autobigrafii, coś o tych pięknych dniach, o tych wspaniałych ludziach, którzy z wolna odchodzą w niepamięć, by choć raz jesczze, by choć na chwilę zatrzymać ten rozpędzony do przodu czas. Niestety moje dobre natchnienia szybko weryfikowało życie (diabli brali), praca, obowiązki, własne hobby i wiele innych ciekawych stron...