.
No i wyszło szydło z worka (przepraszam Pani Beato, ale to nie ma nic z Panią wspólnego).
Okazało się, że Tusk to zwykły kierownik. Tak, jak Graś jest pospolitym cieciem. W nowoczesnych czasach małpowania świata, to już byle pętak, którego awansowano, to manager, a nie jakiś tam kierownik.
Ciekawe, kto panu nadał tą pogardliwą ksywę, panie Tusk?
Dalej już do śmiechu nie będzie. Oj nie...
...