Donald Tusk musiał odejść z funkcji premiera RP i szefa wiodącej partii - Platformy Obywatelskiej, choć bardzo nie chciał. Musiał – bo tak mu polecono.
O wielkiej niechęci Tuska odnośnie stanowiska w Brukseli trąbią warszawskie i sopockie wiewiórki. Nasze – rude, a nie te szare, amerykańskie, czy niemieckie, co chcą nasze rozkoszne orzechołupy wykończyć.
- Donka nie pociągały splendory i...