"Mały" należał do osób, które jak z kimś znalazły pieniądze, to była tragedia. Tragedia dla pieniędzy. Jeśli były to banknoty - przemieniały się w strzępy. Jeśli, na przykład, było to dziesięć groszy - mieliśmy gotowy drut aluminiowy. Przy jednym groszu był to drut bardziej miedziany.
"Mały" miał luksusowy samochód. Przedmiot pożądania wielu. Kiedyś mi go pożyczył. Nawet nie zdążył go jeszcze...