Ach, łza się w oku kręci człowiekowi, kiedy odda się wspomnieniom.
Weżmy taką telewizję w latach 70tych.
Czwartki wieczorem.
Czekało sie z tygodnia na tydzień z drżeniem wszystkich członków ciała.
Co to będzie, co się stanie?
I nadchodził znowu wyczekiwany czwartek.
Najpierw dziennik telewizyjny.
A wnim o tym jak to Polska rośnie w siłę, a ludziom żyje się dostatniej.
I wreszcie deser.
...