W szkole Łukaszka urządzono targi edukacyjne,
- Łoł! - powiedzieli wszyscy Hiobowscy. - Trzeba pójść, zobaczyć.
- To idźcie - i Łukaszek, westchnąwszy z rozkoszą włączył sobie grę na komputerze.
- Idziesz z nami, młody człowieku - mama Łukaszka brutalnie wyłączyła nogą listwę zasilającą.
- Ale po co? Przecież ja wiem, co może mi dać moja szkoła, a poza tym ja ją niedługo skończę! - oponował...