Jacek Chruściński

Obrazek użytkownika jwp
Blog

Nie samą polityką człowiek żyje, warto zatem sięgnąć pamięcią wstecz.

       Cracovia była jedynym klubem w Polsce, który w tym okresie wyjeżdżał poza granicę kraju i równocześnie pierwszą drużyną polską, która została zaproszona do Paryża, na urządzany tam z okazji jubileuszu klubu paryskiego Red Star, turniej piłkarski. W turnieju tym oprócz Cracovii wzięły udział drużyny Servette ze Szwajcarii...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika jwp
Blog

Kiedy wspominam lata sześćdziesiąte, trzy rzeczy stają mi przed oczami. Oczywiście pamiętam doskonale i ortaliony, wyparte potem przez płaszcze z laminatu i celofanowe kapturki, które kobiety zakładały podczas deszczu aby uchronić przed niechybnym zniszczeniem misternie wypiętrzone fryzury! Pamiętam spodnie rurki, mozolnie zwężane nogawki i zawsze mnie śmieszące kapelusiki z małym rondem – niby...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika jwp
Blog

Zawsze pociągała mnie piłka nożna. Już jako ośmioletni chłopak kopałem po podwórku, najprzód szmaciankę a później tenisówkę w „klubie”, którego byłem prezesem z tej racji, że właśnie posiadałem ową piłkę tenisową. Do klubu tego należało nas czterech chłopaków. Po odrobieniu lekcji szkolnych, zwoływaliśmy się wspólnie i graliśmy „mecza” na trotuarze wyłożonym płytami betonowymi, po których piłka...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika jwp
Blog

Dla footbalisty chwila, kiedy po raz pierwszy wkłada koszulkę z Orłem Białym i ma bronić barw Polski, jest najpiękniejszym przeżyciem.

Zapraszam do przeczytania jednego z rozdziałów książki, która trafi do sprzedaży przyszłym roku. Autorem wspomnień jest przedwojenny piłkarz Cracovi i Reprezentant Polski - Zygmunt Chruściński. Dziadek mojego przyjaciela Jacka Chruścińskiego z którego...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika jwp
Blog

Działa to radio ? Tak, tylko trzeba naprawić !!!

  • Córeczko! Pójdziesz do sklepu, na Senatorską, do Cwałoszynskich. Kupisz 30 deko leberki, a potem kup ze cztery bułki – te po pięć groszy – najlepiej tu obok, u Serafina pod 19, albo u Sobesty! I kup cukierki – mlekosłód, 10 deka...

  • Rysia, słuchajże siostra, wiesz co – jak będziesz szła do sklepu, to zobaczże czy chłopaki grają na...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika jwp
Blog

     To hasło pamiętam z najwcześniejszego dzieciństwa. Hasła w ogóle były stałym elementem ówczesnej rzeczywistości, również dziecięcej. „Mądrością i pracą ludzie się bogacą” albo „Ucz się, ucz, bo nauka to potęgi klucz”. Te slogany, nagminnie wpisywane do uczniowskich pamiętników przez panie wychowawczynie, z czasem stały się satyrycznym komentarzem to chorej rzeczywistości lat ’60 i ‘70....

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika jwp
Blog

Zdobyć je, to był wyczyn. Mieć możliwość regularnego do niego dostępu, to była nobilitacja. Siedzieć przy nim, na oczach zawistnej, spragnionej gawiedzi, a to już był nie lada szpan.

Piwo! Wspaniały, złocisty napój, jakże dziś powszechny i łatwo dostępny (z całą otoczką agresywnej, bezwzględnej reklamy), wówczas, w czasach głębokiego PRL-u, obiekt westchnień i pożądań!

Opowiadanie "Po prostu...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika jwp
Blog

Podwórko to był wtedy prawie cały świat! Otoczone ścianami wysokich kamienic, z jednej strony, jak wąską gardzielą, otwarte na okolice.

Opowiadanie "Podwórko" pochodzi ze zbioru opowiadań autorstwa mojego przyjaciela Jacka Chruścińskiego pt. "Bania" - za zgodą autora publikuję. Jak Bóg da, a partia pozwoli w najbliższym czasie opiszę moje "Zaczarowane Podwórko".

Poprzednie wpisy - rozdziały z "...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika jwp
Blog

To był lokal legenda. Teraz powiedziałoby się kultowy. Słowo potworek.

Wtedy do „Gadów” chodziła elita. Elita dosyć specyficzna. Dwudziesto i trzydziestolatki, dla których najważniejsze na świecie były spotkania towarzyskie, pogwarki późno w noc, miliony anegdot i dowcipów, zaciekłe dyskusje przy wódeczce.

Wszystko to w towarzystwie pięknych dziewczyn, inteligentnych facetów, szarmanckich...

0
Brak głosów