Bardzo dobrze, że dosyć głośno zrobiło się o kontrakcie gazowym Polska-Rosja. Późno, bo późno, a zawsze to coś.
Dziwi mnie jednak to, że na salonie24 jak na lekarstwo głosów płynących od sympatyków rządu PO-PSL, którzy wyjaśniliby malkontentom, zwolennikom teorii spiskowych i oszołomom, na czym polegają korzyści z owej umowy i dlaczego podpisywana jest ona na tak długi okres, jakby chodziło o to...