Sądzę, że nie można już mieć najmniejszych wątpliwośći, w jakim kierunku zmierzamy i czym się to może skończyć, jeżeli system konsumpcjonistyczny nie zawali się pod ciężarem swoich finansowo-piramidalnych dziwactw i iluzoryczności. Gospodarcza piramida musi stać na przemysłowej podstawie, a nie na czubku, a właśnie stoi na bankowym czubku.
Jeżeli przeanalizujemy konsekwencje konsumpcjonizmu w...