Powiem Wam szczerze.
Dzisiaj nawet D. Tuska mi niepomiernie żal. Owszem uważam, że już dawno powinien widzieć Polskę zza krat i to byłaby zupełnie adekwatna kara za oczywistą zdradę polskiej racji stanu i za jego antypolskie rządy.
Ale... teraz patrząc na jego rozpaczliwe ruchy polityczne i obserwując to, jakiego (dla niego) wysiłku musi dokonywać by spełnić prawdopodobne żądania A. Merkel...