W odróżnieniu od Adama Mazguły nominowany na stopień pułkownika byłem kilka lat przed odejściem z armii w stan spoczynku, a on będąc już dziewięć lat na emeryturze w 2014 r. - przez ministra ON Siemoniaka - najwyraźniej za "polityczne" zasługi. W odróżnieniu od A. Mazguły w stanie wojennym nie byłem już "dorosłym" oficerem (w stopniu podporucznika) tylko podpułkownikiem WP i nie pełniłem funkcji...