Rosja przez ostatnie dekady poświęciła wiele energii, by w krajach uznawanych przez nią za wrogie (poza Koreą Północną i Iranem reszta świata) wyhodować użytecznych idiotów wspomaganych przez agentów wpływu.
Jednak odwoływanie się do materiałów kremlowskiej propagandy, rozsiewanej po świecie za pomocą jawnie rosyjskich mediów jest mało przekonujące. W tym celu używani są „dziennikarze niezależni...