Szperam w starych szufladach i wygrzebuję jakieś strzępy myśli, które dziwnie pasują do tu i teraz pomimo upływu czasu. Dlatego w tym publicystycznym tyglu pozwolę sobie na komentarz, który wbrew pozorom nie jest doraźną polityczną złośliwością, bo powstał prawie 5 lat temu. Zachęcam do krytyki.
(ale) historia
niemyte dusze
podgryzają ciało
dekonstrukcja prawd
wzniosła się na szczyty
...