Raz na ruski miesiąc warto sięgnąć po publicystykę wiecznie młodego M. Beylina, by zobaczyć, jak świat może wyglądać w krzywym zwierciadle. Człowiek nigdy się nie zawiedzie.
Jak to zwykle bywa z artystami z Czerskiej, na jakikolwiek temat by nie pisał, zawsze będzie o PiS-ie - nawet, jeśli tekst ma być o PO i kondycji współczesnej (zbuntowanej, jak twierdzi Beylin) inteligencji, która, co każde...