W moim ostatnim poście starałem się przekonać blogerów do wyłonienia kogoś, kto spełniałby rolę mediatora.
Inna ideą był pomysł swoistego “paktu o nieagresji”. W międzyczasie śledziłem dyskusje, które rozwinęły się na blogach FYM-a, Łażącego Łazarza, Rybitzkiego i Chłodnego Żółwia. W dyskusjach padło wiele ciekawych głosów, ale również ujawniły się wielkie emocje. Dlatego postanowiłem...