Tusk goni w piętkę. Nie różni się ani od Schetyny, ani od Trzaskowskiego, może trochę od Hołowni, bo to jest istny deus ex machina. Nie to nawet, że on zjawił się polityce ni stąd ni zowąd, bo tak znalazło się w niej wielu, nie dlatego, że może umiej mniej niż tamci, bo tak na dobrą sprawę, to o wiedzę tych naszych, pożal się Boże, polityków nikt nie pyta. Co z tego, że kilka dziesiątek lat temu...