MÓJ WOŁYŃ
Dziś często dumam o moim Wołyniu
O sasankach leśnych, kwitnących na wiosnę
Derażnem, Stepaniem, wierzbami przy Horyniu.
Tu wczesne dzieciństwo było radosne,
Aż nagle wojna. Jak grom z jasnego nieba
Wszystko się zawaliło i zabrakło chleba
W Równem, Kostopolu, Klewaniu, Ołyce
A niedawno na tych polach zbierano pszenicę.
Pieńkach, Pendykach, Jamińcu i Hradach.
Stydniu, Butejkach. O...