Dawno, dawno temu… jak dobrze policzyć to pół wieku bez mała młodzież szkół średnich przeżywała fascynację Bratnym. Otóż w ostatnim tomie „Kolumbów” („Życie”) dziejącym się już po zakończeniu wojny z ust dezertera z sowieckiej armii pada ważne dla nas wtedy stwierdzenie: na chuj mienia krasnaja armia?
Najwyraźniej Kolumbów musiał czytać Macron. Tyle, że obecna wersja lekko zmodyfikowana brzmi:
-...