Jeszcze jeden krąg dokoła, jeden uścisk bratni, trąbka budzi, na koń woła, mazur to ostatni.
Jeszcze jeden mazur dzisiaj,
choć poranek świta.
Czy pozwoli panna Krysia?
młody ułan pyta.
I tak długo błaga. prosi,
boć to w polskiej ziemi.
W pierwsza parę ją unosi,
a sto par za nimi,
W pierwsza parę ją unosi,
a sto par za nimi.
On jej czule szepcze w uszko,
ostrogami dzwoni,
w pannie tłucze się...