Nasza udana ucieczka z kolonii Teresin nie była ewenementem bowiem wielu ludzi, tak jak my co żywo uciekało do miasta. Ale już po kilku dniach na ulicach Włodzimierza Wołyńskiego pojawili się Ukraińcy, którzy spotkawszy naszych Teresiaków i nie tylko, namawiali gorąco aby wracać do swoich domów. Argumentowali słusznie, że tam wszystko zostało, cały dorobek życia, wszystko do życia jest, a tu w...