wymyśliłem dzisiaj ekologiczną, rechoczącą żabę do przydomowego
oczka wodnego mojego sąsiada.
w początkowym założeniu ten zbędny
przedmiot, jako obrazowa krytyka konsumpcyjnego sposobu traktowania
życia, miał wywołać uśmiech u mojej córki. i właściwie pomysł spełnił
swoje zadanie - uśmiech się pojawił.
założenia projektu:
gumowa, zielona żaba pływając po powierzchni z rozłożonymi nóżkami,...