Żyję już tyle lat, że mogę stanowczo powiedzieć: - Od czasów II WŚ ludzie na świecie, nie tylko w obrębie naszej cywilizacji, nigdy nie byli tak zdezorientowani, zestresowani i rozemocjonowani. Mogę więc powiedzieć: zdrowy rozsądek i ochota na poważne rozmyślania poszły się walić.
Bieg wydarzeń i destrukcyjna rola mediosfery, która porzuciła swoją przypisaną rolę informowania i objaśniania...