Nie wiem, czy musi odejść, czy pozostać, ale wiem czego nie powinien. Nie powinien gadać głupstw. Choćby dlatego, żeby nie zadzierać z tłumem podobnych do mnie ignorantów, którzy o makroekonomii wiedzą mniej więcej tyle, ile szanowny profesor o sposobach zwalczania fitofagicznych owadów inwazyjnych.
Nigdy, przenigdy, nie podjąłbym dyskusji na tematy, o których Balcerowicz mówi z taką swadą, gdyby...