Dyrektor szkoły i policjant, lubili czasami sobie postrzelać. Z pistoletu na ostrą amunicję. Dla mnie było to wydarzenie niezwykle ciekawe. Obserwowałem ich z ukrycia i to co robią.
Nagle poczułem w nodze ostre pieczenie. Kulejąc poszedłem do domu. Rodzicom coś zamydliłem. Wieczorem zabrałem się za operację właściwą. Wziąłem od ojca torebkę z narzędziami. Spirytusu nie miałem z kont wziąć...