Tak naprawdę, to kusiło mnie (no któż z nas nie był kuszony), by tytuł brzmiał:
Jak Targalski Orłowi i Stankiewicz RKW zajumał, ale że, parafrazując klasyka, tytuły powinny być krótkie, a kiełbasy długie, toteż wybrałem wersję proweniencji giełdowej, co zresztą jest jak najbardziej słuszne, ale o tym później.
Przyznaję, iż nie mogę się oprzeć wrażeniu, że zaczyna się rwanie – jeszcze PiS nie...