Jest takie ustronne miejsce przy Jagiellońskiej na warszawskiej Pradze. Ocienione gęstymi krzakami, latem i zimą skutecznie umyka wzrokowi przechodniów. Tak, jakby komuś bardzo zależało na ukryciu miejsca, wyrzuceniu z pamięci.
Ni to grób, ni pomnik; ot, krzyż tylko, kamień i tablica na nim. Skromny ślad wydarzeń, które rozegrały się w przeszłości. Dawnych, zapomnianych, nieważnych już...