Wczoraj, w poniedziałek 29 kwietnia, w Klubie Ronina zjawiła się Eska, zgrabnie rozstawiła laptopa na tym samym stoliku przy którym - nad wydarzeniami minionego tygodnia - dopiero co, skończyli znęcać się czołowi publicyści.
Giwerę zostawiła w swym domu pod lasem ale to co rzuciła na ekran przeszło wszelkie oczekiwania, zresztą co tam będę się rozpisywał, z pewnością lepiej zrobią to ode mnie...