Znalazłem w tyodniku "Wsieci" artykuł poświęcony podręcznikom szkolnym, a właściwie jednemu podręcznikowi. Czytam i oczom nie wierzę. Ustawa to, tamto lub owamto, i to w sprawie pojedyńczego podręcznika. NIeźle idzie partii rżądzącej, niedługo zaczną reglamentować oddychanie, kichanie i wypróżnianie się, bo to przecież kwestia ekologii i polityki klimatycznej też, no nie ? Taki mamy klimat. Już...