- Ty sieroto! Ty niezgrabo! - piekliła się babcia Łukaszka. - Jak to się stało? Wytłumacz mi!!
- Grawitacja - rzekł lakonicznie Łukaszek stojąc nad szczątkami ulubionego talerza babci, osobistej pamiątki z lat powojennych. Rozbił go oczywiście Łukaszek.
- Daruj sobie te swoje głupie zagrywki! - denerwowała się babcia sprzątając resztki talerza. - Ty taki głupiomądry! Zbiłeś go i co? I co teraz?...