Panu Gowinowi poświęciłem parę lat temu kilka tekstów*, bo uważam go za cwaniaka jakich mało i to nie jest epitet, a wyraz uznania dla jego umiejętności życia na koszt podatników.
Nie sądziłem jednak, że p. Gowin ma zamiłowanie do sponsoringu, tym bardziej w wersji, że tak to ujmę, ekstremalnej.
Ten prawie przewodniczący PO i minister w tej partii, a dziś po pivot'cie a la Gortat – minister w...