Nie mają ani dokumentacji prof.Biniendy, ani samego Profesora !
Ponieważ perypetie prof.Biniendy podczas Jego tygodniowego pobytu w Polsce są ogólnie znane, więc zatrzymam się tylko na lewackim "zaproszeniu" Profesora do prokuratury w celu - "omówienie uwarunkowań formalnych i merytorycznych uzyskania materiałów i danych, które stanowiły podstawę do prezentowanych przez niego publicznie wniosków...