Od lewatywy poprzez krzesło po niedopięty rozporek.
Pan Bronek wreszcie wsiadł do autobusu!
Dokąd nim zajedzie? czyli gdzie go dowiozą! czy wystarczy paliwa!? czy on, aby napewno wie dokąd jedzie?
Moskwa? Berlin? Bruksela? Buda... ruska?!
Można byłoby nazwać to wszystko jako paradne, gdyby nie to, że jest strasznie!
Kraj zdewastowany niemal w każdej dziedzinie osmioletnią bezmyślną POlityką...