To nie jest mój pomysł. Wziąłem go od naszego rodaka z Kanady. Konkretnie z Toronto. Zachwyciła mnie jego prostota i skuteczność.
Pojęcie "Obywatelska inicjatywa" raczej nas wkurza niż wzywa do aktywności społecznej. Wymyślono bowiem, że w każdym powiecie, gdzie połowa z nich jest potężnie skorumpowana, a głównym celem tych władz jest dojenie mieszkańców, jakieś marne procenty – dwa,...