Jak już wspominałem, parę ostatnich dni poświęciłem na lekturę "Nie - to za mało", autorstwa Naomi Klein. Co ciekawsze fragmenty oznakowalem, a Juniorowi przeczytałem jeden szczególnie bulwersujący. Junior najpierw się oburzył, że on nie będzie uczesnticzył w promowaniu takiego lewactwa, ale ciekawość przemogła niechęć i zaczął przeglądać książkę, kręcąc co chwila głową i wydając odgłosy...