Wierzę, że p. prezydent Bronisław Komorowski miał dobre chęci, podejmując inicjatywę wspólnego oddania hołdu ofierze mordu politycznego w łódzkim biurze PiS. Ale same dobre chęci nie wystarczą. Porzebna jest szczerość intencji. A w tę niełatwo uwierzyć po latach oszczerstw i obelg.
Prezydent wziął na siebie duże ryzyko, i przegrał. Enuncjacje doradcy p. prezydenta, p. Tomasza Nałęcza, jakoby...