Zniechęcenie, ogarniające co jakiś czas chyba każdego blogera, praktycznie dotyczy jednego. Po co pisać, skoro absolutnie nie ma to wpływu na realny świat…
Myliłby się jednak ten, kto powyższe chciałby ograniczyć wyłącznie do wspomnianej grupy. Każdy piszący, szczególnie zaś dziennikarz, bez przerwy spotyka się ze ścianą, od której to odbijają się nawet najbardziej zdroworozsądkowe argumenty.
...